cartcheckcloseemailfacebookinstagramlevel-1level-2level-3linkedinmailboxnavigatenextphoneplaneprevradiotwitter
Róg szotowy żagla, pełne morze, samodzielnie prowadzony rejs

Jak przygotować rejs?

Patent jachtowego sternika morskiego połyskuje dumnie z portfela, egzaminacyjną wiedzę masz w małym palcu, serce rwie się na morze… Czas zorganizować własny rejs! Ale jak się za to zabrać? Spokojnie! Przygotowaliśmy dla Ciebie poradnik.

Ilość spraw, które trzeba załatwić, by samodzielnie zorganizować rejs morski, jest przytłaczająca. Czarter, załoga, przygotowanie nawigacyjne, ubezpieczenia… I choć po kursie na jachtowego sternika morskiego wiesz mniej więcej, jak jacht morski zachowuje się pod żaglami i znasz sposoby na podejście longside do kei, z pewnością nie czujesz się tak pewnie w kwestiach związanych z bezpieczeństwem całego rejsu, nawigacją na trudniejszych akwenach, planami podejść do portu nocą itd. Dlatego właśnie postanowiliśmy zebrać NAJWAŻNIEJSZE informacje o samodzielnym skipperowaniu w jednym miejscu. Bo przecież “nie taki diabeł straszny”, a przygotowanie rejsu to po prostu skończona ilość kroków do wykonania. Do dzieła! 

Uprawnienia

Mierz patenty na zamiary! Pamiętaj, że nie w każdym miejscu na świecie polski patent jachtowego sternika morskiego czy kapitana jachtowego jest uznawany za wystarczający. Na Kanarach czy Karaibach bardziej odpowiednie mogą okazać się uprawnienia wydane przez RYA - aby je uzyskać, wybierz się na kurs Day Skipper Shorebased lub Coastal Skipper/Offshore Skipper Shorebased, a następnie znajdź ośrodek egzaminacyjny uznawany przez RYA. 

Patent jachtowego sternika morskiego uprawnia Cię do prowadzenia jachtów mierzących do 18 metrów długości, zarówno po śródlądziu, jak i po morzu. Jeżeli planujesz swój pierwszy rejs na Bałtyku lub Chorwacji, ten patent z pewnością wystarczy. Jednak oprócz formalnych uprawnień sternika będzie Ci też potrzebne świadectwo SRC, które możesz uzyskać po kursie SRC zakończonym egzaminem - powinna je posiadać co najmniej jedna osoba na jachcie. I choć tak naprawdę nie musisz to być Ty, warto, żeby skipper umiał posługiwać się radiem. Dlaczego? Sprawdź w tym artykule: Dlaczego warto zdobyć uprawnienia SRC.

Jacht w zatoce, na silniku, szare fale, w tle góry
NIe ma przyjemniejszych poranków niż te na morzu, na własnym rejsie i (czasem też własnym) jachcie!

Wyczarteruj jacht

Firmy czarterujące jachty prześcigają się w ofertach first i last minute. Zanim jednak zaufasz którejś z nich, zrób porządny research. Spytaj o czarter osobę, która szkoliła Cię na patent sternika morskiego - z pewnością wie, do kogo warto się udać. Oprócz tego popytaj znajomych i sprawdź opinie w sieci. Cena za tygodniowy czarter jachtu o długości około 40 stóp na Bałtyku w szczycie sezonu wynosi około 5 do 7 tys. złotych. Jeżeli chcesz wygodnie i szybko żeglować, powinno Ci się udać zmieścić w takich właśnie widełkach. 

Interesują Cię jednak cieplejsze wody, jak np. Chorwacja? W takim wypadku ta suma może wzrosnąć. Z pewnością jednak cena za dzień nie przekroczy 3 tys. złotych, chyba że pragniesz pławić się w luksusach. ;) 

Do ceny za sam czarter należy jeszcze doliczyć kaucję, którą oczywiście otrzymasz z powrotem, jeśli zwrócisz jacht w takim stanie, w jakim został Ci przekazany. Dlatego tak ważne jest, by przed potwierdzeniem odbioru jachtu dobrze ocenić jego stan. Chyba nie chcesz zapłacić za remont po szkodzie wyrządzonej przez poprzedniego skippera z własnej kieszeni?

Ubezpiecz się

Ubezpieczenie OC skippera to coś, co w razie kłopotów może uratować Cię przed poważnymi konsekwencjami. “Mocniejsze” wejście w keję, konieczność wezwania pomocy na obcych wodach czy nawet… aresztowanie jachtu? Koszty takich przygód może pokryć Twoje ubezpieczenie. Polisami najczęściej wykorzystywanymi przez sterników niekomercyjnych są te z firmy Pantaenius, jednak rynek w tej chwili rozrósł się i z pewnością będziesz w stanie otrzymać ciekawą ofertę firmy ubezpieczeniowej, która zazwyczaj Cię obsługuje. 

Gdzie płynąć?

Cały czas wracamy do Adriatyku i Bałtyku, bo to miejsca, w których obywatele Polski zazwyczaj zdają egzaminy na jachtowego sternika morskiego. I wiesz co? To może być dobry trop! Jeżeli w ramach kursu czy rejsu udało Ci się odwiedzić porty bałtyckie lub adriatyckie, dobrym pomysłem jest po prostu samodzielne płynięcie tą samą lub podobną trasą. To miejsca, które już znasz - z pewnością będziesz czuć się pewniej! A jeśli wolisz wybrać się na zupełnie nieznane wody, kluczowe będzie dobre przygotowanie. 

Mewa na jachcie, mgła, świt na morzu
One wiedzą, gdzie chcą lecieć... Ale czy Ty wiesz, gdzie chcesz płynąć?

Przygotowanie nawigacyjne

Skąd wypływasz? Jak wyjście z portu będzie wyglądać w dzień, a jak w nocy? Czy w pobliżu są mielizny? Ile jest mil do kolejnego portu, który chcesz odwiedzić? Ile czasu zajmie Ci płynięcie? Czy masz plan B? Jak wejdziesz do tego portu? Czy są tam światła, nabieżniki, niebezpieczeństwa? Takie i tysiąc innych pytań trzeba zadać sobie, zanim wyruszysz na rejs. Przygotowania muszą być na tyle szczegółowe, żeby w razie zaskakującej, wymagającej namysłu sytuacji udało ci się podjąć celne, oparte na faktach decyzje. 

Pamiętaj, że wiedza nawigacyjna rdzewieje. Odśwież ją przed sezonem - wybierz się na kurs nawigacji morskiej i czuj się bezpieczniej. :) 

Checklista

To-do lista przed rejsem to jedno - ta z pewnością będzie bardzo długa. Wcale nie jakoś drastycznie krótsza będzie jednak druga lista - checklista przed potwierdzeniem odbioru czarteru. Zanim zaprosisz załogę do portu, poświęć kilka godzin na solidne sprawdzenie jachtu. Czy masz napęd, nawigacja elektroniczna działa, a żagle nie są podarte? Co ze środkami ratunkowymi - są ważne i w komplecie? Aby nie zacząć biegać w panice po jachcie i sprawdzać wszystkiego na raz, zaopatrz się w przygotowaną wcześniej listę, na której będziesz zaznaczać rzeczy już skontrolowane. Uwiniesz się ze wszystkim szybciej i będziesz mieć pewność, że nic nie wyleciało ci z pamięci. 

Bezpieczeństwo

Zanim wypłyniesz z portu, czeka Cię krótkie szkolenie z procedur bezpieczeństwa. Kto je poprowadzi? No jak to! Przecież TY. I warto się do tego porządnie przygotować. Przypomnij sobie wszystkie procedury, zastanów się też, czego oczekujesz od załogi - czy mają nosić kamizelki w dzień i w nocy? Powinni potrafić wykonać prosty manewr podejścia do człowieka czy nacisnąć DISTRESS? Spisz sobie plan “przemówienia”. Kiedy wygłosisz je na jachcie, poproś załogę o podpisanie się pod oświadczeniem, że przeprowadzono szkolenie z bezpieczeństwa. Po co? Po pierwsze - efekt psychologiczny. Załoga poczuje się zobowiązana do przestrzegania reguł gry. Po drugie - twoja dbałość o to, by formalności się zgadzały, może pomóc ci uzyskać odszkodowanie z ubezpieczalni, jeżeli ktoś z załogi postanowi zrobić ci “psikus”. 

Prognoza pogody

Kiedy ostatni raz przed wypłynięciem warto zerknąć na prognozę pogody? Tuż przed oddaniem cum! A kiedy zacząć śledzić wyże i niże na mapie? Około tydzień przed rejsem.

Obserwuj pogodę, by nie dać się zaskoczyć. 

Skąd ją jednak brać? 

Na pewno warto tu polecić Windy oraz griby - małe pliki zawierające profesjonalną morską prognozę, które możesz ściągnąć przez aplikację na telefon lub komputer. Ściągniesz je nawet na słabym łączu internetowym. 

A w trakcie płynięcia źródłem aktualnej wiedzy o sytuacji na akwenie, po którym się poruszasz, z pewnością mogą być komunikaty radiowe nadawane kilka razy dziennie na kanale 16-tym. 

Możesz świetnie żeglować, jednak to Twoje umiejętności zarządzania załogą zdecydują o tym, jak zapamiętasz ten rejs.

Jakim liderem lub liderką chcesz być?

Na koniec najważniejsze - jako kierownik statku vel. kapitan pełnisz obowiązki lidera lub liderki. To ważna funkcja. Odpowiadasz za załogę i jacht, podejmujesz decyzji oraz mierzysz się z trudnościami. Również tymi natury psychologicznej, relacyjnej. Pamiętaj, że od twojego przygotowania, pewności siebie, ale też pokory będzie zależał dobrostan, bezpieczeństwo, a często też dobry humor reszty załogi. Nie daj sobie wejść na głowę, ale też bierz odpowiedzialność za własne decyzje. 

I choć mówi się, że “jeśli kapitan uderzył w keję, to taka była jego intencja”, czasem warto nieco spuścić z tonu i po prostu przyznać się (chociaż przed sobą) do błędu, a także wyciągnąć z niego wnioski. ;) Twój autorytet tylko na tym zyska. 

Pamiętaj - z każdym kolejnym rejsem będziesz czuć się pewniej! :) Trzymamy za ciebie kciuki!

Chcesz jeszcze poczytać? Zerknij do artykułu o tym, jak żeglować ekologicznie


Gosia Małgorzata Harasimowicz, autorka, w pomarańczowej bluzie i szalu

Małgorzata Harasimowicz

Żeglarka i instruktorka żeglarstwa, feministka, copywriterka, studentka. Najczęściej można spotkać ją na Mazurach lub Bałtyku, ale nie stroni też od innych kierunków. Kiedy nie żegluje, pisze angażujące teksty, tworzy narracje i projektuje treści do internetu.

Mini koszyk

Brak produktów w koszyku.